niedziela, 7 lipca 2013

Rozdział 1

Akcja toczy się po odcinku 158 serialu "BrzydUla"

***

Marek nadal całował Ulę. Ta ze wszystkich sił próbowała mu się wyrwać.
- Marek! Naprawdę nie możemy. Ktoś może wejść! - powiedziała z trudem Ula.
- Niby kto? Tu nikogo nie ma! - rzekł Marek, nie wypuszczając Uli z żelaznego uścisku.
- A pan Władek?
Marek ją zlekceważył, więc Ula się poddała. Nie skrywając swojego uczucia przestała się opierać jego namiętnym pocałunkom. W tym samym czasie Violetta podążała dalej w kierunku gabinetu Marka. Nagle Marek i Ula usłyszeli dzwonek dochodzący sprzed drzwi.
„Jestem piękna, bogata, leżę w marmurowej wannie..”
- Halo?!
Para gwałtownie poderwała się z biurka.
- Gośka?! Nie mogę teraz rozmawiać. Śledzę Marka dla Pauli. Dasz wiarę? - dobiegł ich głos Violi.
Marek szybko chwycił do ręki komórkę, a Ula naprędce znalezione dokumenty. Drzwi gabinetu otworzyły się z hukiem.
- Mam was! Ula? - zapytała zdziwionym głosem Violetta.
- A kto? Odbiło ci do reszty? - krzyknął Marek.
- Nie, no, ja... Ja właśnie...
- No co właśnie? - krzyknął jeszcze bardziej zdenerwowany Marek.
- Oj właśnie, właśnie... Nic właśnie! Nie krzycz tak! A ty Ulka, gdzie masz okulary? - próbowała wybrnąć z sytuacji Violetta.
- Ja, ja, ja... - Ula zaczęła ze zdenerwowaniem rozglądać się po biurku.
W tym samym czasie Marek za plecami Uli wziął okulary do rąk, bezdźwięcznie łamiąc je w pół i naprędce powiedział:
- Niechcący je złamała.
Ula jęknęła w duchu.
- No właśnie - powiedziała zrezygnowanym tonem.
- Aaa... - Violetta z każdą chwilą miała coraz bardziej zakłopotaną minę.
- A ty, Viola, co tu robisz?
- Ja? W sumie nic. Pracujcie tu sobie. Bez pracy nie ma płacy. Cześć! - odpowiedziała, błyskawicznie wychodząc, zanim Marek zdążył jeszcze cokolwiek powiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Skomentuj! Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna. Łatwiej nam się pisze, kiedy wiemy, że mamy dla kogo.
Wszelkie dyskusje mile widziane :)